U dilera czy w komisie? Gdzie najlepiej kupić używany samochód?

Zakup samochodu używanego to nie lada wyzwanie. Oprócz dobrania auta do naszych potrzeb i możliwości stajemy przed wyborem miejsca, gdzie dokonamy zakupu. Specjaliści z otoMoto.pl radzą jak można sprawdzić sprzedawcę.

Setki ogłoszeń w internecie i gazetach prowadzą nas do komisu, dilera lub prywatnego właściciela. Nasuwa się pytanie: co wybrać? Komis należący do dużego dilera, a może niezależny „plac”?

- Przeprowadzone przez otoMoto.pl badania pokazały, że Polacy najchętniej kupiliby samochód używany od poprzedniego właściciela, idealnie gdyby to był krewny lub znajomy – wyjaśnia Radosław Dobrołęcki, Dyrektor Serwisu otoMoto.pl – Zapytani rzadziej wybierali komisy, a jeżeli już to należące do autoryzowanego dilera.

 

Sprawdzamy sprzedawcę

Komis na­le­żą­cy do au­to­ry­zo­wa­ne­go di­le­ra wy­da­je się naj­bez­piecz­niej­szym miej­scem za­ku­pu dla 19 proc. Po­la­ków. Trze­ba się jed­nak przy­go­to­wać, na nieco wyż­sze ceny i mniej­szą ofer­tę. W za­mian mo­że­my wy­ma­gać udo­ku­men­to­wa­nej hi­sto­rii, oraz po­cho­dze­nia z pol­skich sa­lo­nów.

- U autoryzowanego dilera nie znajdziemy starszych roczników. W ofercie znajdują się najczęściej pojazdy kilkuletnie, z udokumentowanymi przebiegami i książką napraw – wyjaśnia Radosław Dobrołęcki – Stan auta jest weryfikowany przez fachowców z ASO, a od sprzedającego mamy prawo dostać raport z przeprowadzonych badań.

W dobrych punktach dilerskich używane samochody mają pisemną gwarancję legalności i stanu technicznego. Sprzedający zobowiązuje się, że auta zostały sprawdzone pod kątem prawnym i technicznym. Oznacza to, że po zakupie przysługuje nam bezpłatna naprawa zakupionego pojazdu, w przypadku awarii podzespołów objętych tym zobowiązaniem. Dzięki temu możemy zyskać od 6 do 12 miesięcy ochrony. Należy pamiętać, o zapoznaniu się ze szczegółowymi warunkami gwarancji jeszcze przed podpisaniem umowy.

Oferta niezależnych komisów samochodów używanych jest o wiele większa. Utarło się, że samochody znajdujące się na „placu” pochodzą głownie z Niemiec, Francji lub Włoch. Część komisów wyspecjalizowała się w sprowadzaniu aut z Holandii lub Belgii.

Jak wynika z badań przeprowadzonych przez otoMoto.pl Polacy mają największe obawy przed zakupem samochodu od sprzedawcy w komisie.

- Pamiętajmy, że właściciele komisów w myśl Kodeksu Cywilnego są profesjonalistami. Możemy więc od nich wymagać, sprawdzenia czy samochód nie jest uszkodzony lub czy nie pochodzi z kradzieży – wyjaśnia Radosław Dobrołęcki, Dyrektor Serwisu otoMoto.pl – Zalecamy, aby pomimo zapewnień sprawdzić dodatkowo samochód przed zakupem, na własną rękę, za pomocą wybranego przez siebie fachowca.

Zdarza się jednak, że komisant nie wie, jaka jest dokładna przeszłość wybranego przez nas modelu. Jeżeli więc okaże się, że zakupiony przez nas samochód ma ukryte wady możemy domagać się bezpłatnej naprawy, niższej ceny, a w ostateczności odstąpienia od umowy. Uwaga: nie uda nam się odstąpić od umowy, jeżeli niezgodność towaru jest nieistotna (np. spalona żarówka, uszkodzony akumulator itp.)

Nieocenionym źródłem informacji o samych sprzedawcach jest oczywiście internet. Użytkownicy forów dzielą się opiniami o sprzedawcach samochodów i konkretnymi ogłoszeniami.

- Jeśli nie jesteśmy pewni wybranej przez nas oferty warto skorzystać z tak zwanych forów tematycznych, najczęściej należących do klubu danej marki – opowiada administrator i właściciel jednego z takich forum – Bardzo często znajdują się tam działy „samochody niewarte uwagi”. Użytkownicy umieszczają tam informacje o ogłoszeniach aut używanych, przestrzegając innych przed zakupem „min”. Opisy są bardzo rzetelne i często udokumentowane zdjęciami.

To bardzo cenne źródło informacji. Takie fora skupiają miłośników jednej marki lub modelu, którzy często wiedzą o swoich samochodach wiele więcej niż niejedni mechanicy. Dodatkowo w takich miejscach można znaleźć odnośniki do ciekawych ogłoszeń lub aukcji. Zdarza się, że są to samochody znane w tych środowiskach, należące do klubowiczów, dopieszczone i zadbane.

Jak wybrać sprzedawcę?

Pamiętajmy, że nie wszystkie ogłoszenia, które na pierwszy rzut oka wydają się świetną okazją są godne zainteresowania. Co powinno wzmóc naszą czujność?

- Jeśli cena samochodu wydaje się zbyt atrakcyjna, zastanówmy się dlaczego została obniżona - radzi Radosław Dobrołęcki, Dyrektor Serwisu otoMoto.pl – Najprostszym sposobem jest sprawdzenie jak rozkładają się ceny innych sprzedających. Unikajmy ogłoszeń bez telefonu kontaktowego, lub takich pod które dzwoniąc płacisz więcej. Jeżeli napotkamy na opisy pisane łamaną polszczyzną, zawierający lakoniczny opis oraz nieprawidłową lokalizację zastanówmy się,

czy na pewno jest to oferta z której chcemy skorzystać.

Ważne jest to, aby ogłoszenie opublikowane przez sprzedającego dostarczyło nam szeregu potrzebnych informacji. Treść ogłoszenia powinna być wyczerpująca. Jeżeli do ogłoszenia nie zostały dołączone zdjęcia lub są one niewyraźne może się zdarzyć, że stan samochodu nie przystaje do rzeczywistości, o czym przekonamy się dopiero po wizycie u sprzedającego. Niejednokrotnie po przejechaniu kilkuset kilometrów.

Uważajmy jednak na standardowe określenia, często używane przez handlujących samochodami używanymi. „Bezwypadkowy” może oznaczać, że auto miało jednak niewielką stłuczkę, „dobry jak na swój wiek” może znaczyć wiele, a określenia dotyczące stanu technicznego (sprawny, dobry, itp.) może oznaczać coś innego dla nas, a coś innego dla kupującego.

Pierwszy kontakt

Pierwszy kontakt ze sprzedającym następuje najczęściej przez telefon. Jak przygotować się do takiej rozmowy zanim osobiście go odwiedzimy?

- Zdarza się więc, że osoba zajmująca się zawodowo handlem używanymi samochodami z jakiś powodów zataja to w ogłoszeniu udając prywatnego sprzedawcę. Jak pokazały nasze badania, Polacy nie lubią kupować aut w komisach, częściej ufają osobą prywatnym – wyjaśnia Radosław Dobrołęcki, Dyrektor Serwisu otoMoto.pl – podczas pierwszej rozmowy warto więc zastosować stary i sprawdzony zabieg. Zamiast podawać na początku markę i model samochodu, który nas interesuje spytajmy czy ogłoszenie sprzedaży auta jest jeszcze aktualne. Jeżeli sprzedający zapyta, o które ogłoszenie nam chodzi możemy się domyślać, że trafiliśmy na kogoś, kto równocześnie sprzedaje kilka samochodów – dodaje Dobrołęcki.

Podczas pierwszej rozmowy warto dowiedzieć się jak najwięcej o samochodzie, którym jesteśmy zainteresowani. Dzięki temu mamy większe szanse na unikniecie rozczarowania podczas wizyty u sprzedającego. Warto pytać nawet o dane, które zostały umieszczone w ogłoszeniu. Ile auto ma lat, ilu miało właścicieli, czy jest powypadkowe, jaki jest stan lakieru i tapicerki, jaki jest stan prawny samochodu – to tylko niektóre z pytań jakie powinniśmy zadać.

źródło: moto.onet.pl